Poseł Platformy Obywatelskiej powiedział, że należy rozmawiać z odpowiedzialnymi politykami ze strony rosyjskiej, a nie dawać pożywkę tym, którzy nie chcą dobrych relacji na linii Warszawa - Moskwa.
Halicki nie chciał rozmawiać o samej treści pisma. Poinformował, że musi przestrzegać pewnych procedur. Jak zaznaczył list jest bowiem w trakcie tłumaczenia i jego zawartość oficjalnie poznamy w przyszłym tygodniu. Wówczas też - odpowiedź na ów dokument sformułuje strona polska.
Do sejmowej komisji spraw zagranicznych wpłynął list od komitetu do spraw międzynarodowych rosyjskiej Dumy. Według mediów, komitet zawarł w nim "głębokie zaniepokojenie" uchwałą polskiego Sejmu dotyczącą radzieckiej agresji na Polskę w 1939 roku.
W liście, którego treść dotarła do mediów, można przeczytać, że "dostrzeganie oznak ludobójstwa w stalinowskich represjach wobec polskich żołnierzy i zapominanie o czynie radzieckich żołnierzy, którzy wyzwalali Polskę i uratowali Polaków przed unicestwieniem, jest bluźnierstwem".
Rosyjska Duma zgadza się jednocześnie z polskim Sejmem, że stosunki dwustronne wymagają poszanowania prawdy historycznej.