Andrzej Milczanowski podkreślił, że z perspektywy lat postąpiłby tak samo. Zwrócił jednocześnie uwagę na niesymetryczność postępowania w jego sprawie i postępowania w sprawie umorzenia zarzutów wobec Oleksego.
Prokuratura zarzuciła Milczanowskiemu, że 21 grudnia 1995 roku w wystąpieniu sejmowym ujawnił tajemnicę państwową mówiąc, iż premier Oleksy był źródłem informacji dla wywiadu ZSRR i Rosji. Miał też "bezprawnie powiadomić" o zarzutach wobec Oleksego między innymi ówczesnego prezydenta-elekta, Aleksandra Kwaśniewskiego, marszałków Sejmu i Senatu oraz ministra spraw zagranicznych.