Podkomisarz Andrzej Struj pośmiertnie został odznaczony Policyjną Odznaką Zasługi imienia majora Jana Piwnika "Ponurego". Odznaczenie odebrali w jego imieniu: rodzina, koledzy policjanci i komendant stołecznej policji Adam Mularz. Przewodniczący kapituły odznaczenia Zdzisław Rachtan podkreślił, że Andrzej Struj jest symbolem bohaterskiej postawy policjanta, a dzięki medalowi pamięć o tym, co zrobił, będzie silniejsza.
Komendant Mularz powiedział, że dla policji wielkim uznaniem jest uhonorowanie policjanta odznaczeniem nadawanym przez środowisko żołnierzy Armii Krajowej. "My również na co dzień jesteśmy jak na froncie. To jest pośmiertne dostrzeżenie tej pracy Andrzeja Struja" - powiedział Mularz.
Odbierając odznaczenie ojciec policjanta Józef Struj zapewnił, że znajdzie ono w domu zmarłego honorowe miejsce wśród innych pamiątek po synu.
Przełożony policjanta Bogdan Krzyszczak powiedział, że w podobnych okolicznościach jak Andrzej Struj mógł zginąć każdy inny policjant, który podjąłby interwencję. Zaznaczył, że Struj nie spodziewał się takiej agresji, a napastników potraktował jak młodocianych chuliganów. Wspominał, że dla niego służba w policji była pasją i żył nią całą dobę.
Miesiąc temu na warszawskiej Woli Andrzej Struj został zamordowany przez nastolatków, których próbował powstrzymać przed demolowaniem przystanku tramwajowego. 42-letni funkcjonariusz był wtedy na urlopie.
