W Grenoble we Francji policja aresztowała kolejne osoby podejrzane o oddanie strzałów do policji. Od kilku dni w jednej z dzielnic Grenoble trwają zamieszki.
Policjanci zatrzymali w sumie kilkanaście osób, a dzisiaj czterech kolejnych młodych ludzi podejrzanych o to, że w nocy z piątku na sobotę strzelali do funkcjonariuszy w trakcie policyjnej interwencji.
Policja przeszukała wiele mieszkań. W kilku z nich znaleziono broń palną. Trwają badania, czy to z niej strzelano do policjantów.
Dzielnica Grenoble, w której przez dwie noce z rzędu trwały zamieszki - palono samochody i demolowano sklepy - została otoczona kordonem policji i odcięta od reszty miasta. W akcji udział biorą jednostki antyterrorystyczne i specjalne jednostki żandarmerii. Policja, która w kierunku grupy chuliganów oddała strzały używając prawdziwej amunicji, korzysta ze wsparcia samochodów opancerzonych.
Przyczyną zamieszek była śmierć młodego muzułmanina, który zginął w czasie próby ucieczki, zastrzelony przez policję. Wraz ze wspólnikiem, który jest wciąż poszukiwany, próbował włamać się do kasyna. Mężczyzna był wcześniej trzykrotnie skazany za napady z bronią w ręku.
