Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ateny - ambasador - protesty

0
Podziel się:

Setki tysięcy Greków po raz kolejny protestują przeciwko rządowemu programowi oszczędności. Tym razem strajkują przede wszystkim pracownicy administracji. W całym kraju zamkniętych jest wiele urzędów i szkół. Do protestów włączyli się także między innymi kontrolerzy ruchu lotniczego.

Polski ambasador w Atenach Michał Klinger w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową przekonuje, że protest jest nieco mniej uciążliwy. Przestrzeń powietrzna nad Grecją będzie zamknięta tylko na cztery godziny, tyle samo będzie trwał strajk komunikacji miejskiej w Atenach. To wskazuje na zrozumienie organizatorów protestu, dla szkód jakie wywołują takie blokady - zauważa ambasador.
Michał Klinger przyznaje, że strajk połączył pracowników zatrudnionych zarówno w administracji, jak i w firmach prywatnych. Ambasador ocenia jednak, że rząd stara się kontrolować protesty.
"Przede wszystkim strajkuje sektor publiczny, ale przyłączyły się też firmy prywatne. To jest ciekawe, bo główne oszczędności dotyczą zatrudnionych w administracji. Rząd radzi sobie z tą sytuacją i nie musimy się spodziewać jakiegoś wybuchu społecznego" - uważa Michał Klinger.
Zdaniem ambasadora, wyjście Grecji ze strefy euro jest nierealne. Michał Klinger uważa, że do tego nie dopuści zarówno Unia Europejska jak i sam rząd w Atenach. W zeszłym roku MFW i Unia Europejska przekazała Grecji 110 mld euro na ratunek przed kryzysem.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)