Australijczycy chcą w ten sposób chronić się przed, jak to określono, materiałami kryminalnymi. O tym, które portale będą blokowane, zdecyduje specjalna komisja na podstawie skarg samych internautów. Dostawcy usług będą też mogli na własną rękę uniemożliwiać dostęp na przykład do portali hazardowych. Zdaniem rządu trwający siedem miesięcy program pilotażowy okazał się w stu procentach skuteczny. Australijscy obrońcy wolności Internetu mówią jednak, że nadal nie rozumieją, kto na nim skorzysta. Dodają, że program może okazać się bardzo kosztowny.
Nowe prawo ma zostać przyjęte przez parlament w sierpniu przyszłego roku, instalowanie filtrów potrwa kilkanaście miesięcy.
internet
wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.