Fiaskiem zakończył się orbitalny spacer dwóch astronautów na zewnątrz Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Prace trzeba było przerwać ze względu na awarię skafandrów jednego z nich.
Luca Parmitano z Europejskiej Agencji Kosmicznej i Chris Cassidy z NASA wyszli na zewnątrz zgodnie z planem, tuż przed czternastą czasu polskiego. Ubrani w białe skafandry przez kilka godzin mieli usprawniać systemy elektryczne i podłączyć dodatkowe kable dla rosyjskiego modułu Nauka, którzy przyleci na Stację za kilka miesięcy. Ale po kilkudziesięciu minutach Parmitano zauważył, że w jego hełmie, z tyłu głowy pojawiła się woda. Eksperci NASA podają, że nie stanowiło to bezpośredniego zagrożenia dla astronauty, ale zdecydowano o przerwaniu spaceru. Żadna z planowanych prac nie była pilna, jednak NASA zamierza jak najszybciej wyznaczyć nowy termin ich przeprowadzenia.
Informacyjna Agencja Radiowa