Wydawca "Faktu", firma Ringier Axel Springer odpowiada, że dziennikarze korzystają ze swoich konstytucyjnych praw. Anna Gancarz-Luboń, rzecznik prasowy Axel Springer zaznacza, że przecieki z raportu to problem władzy państwowej. Jak wyjaśnia, prasa korzysta z gwarantowanego przez Konstytucję prawa do kontrolowania władzy. Jak dodaje, jeżeli władza ma problem z przeciekami pochodzącymi z wewnątrz administracji, musi im sama zapobiegać. Anna Gancarz-Luboń dodaje, że nawoływanie do karania dziennikarzy za wykonywanie ich obowiązków jest sprzeczne z zasadami demokratycznego państwa prawa.
Aż 150 osób z różnych instytucji odpowiada po polskiej stronie za katastrofę prezydenckiej maszyny pod Smoleńskiem - twierdzi "Fakt". Gazeta pisała, że szczegółową listę winnych w trakcie swych prac sporządziła komisja Jerzego Millera, która pracowała nad raportem w sprawie przyczyn tragedii z 10 kwietnia 2010 roku.