Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bakteria E coli - Straty polskich rolników - Żywność ekologiczna

0
Podziel się:

Straty w tegorocznej produkcji ogórków i pomidorów w Polsce z powodu E coli i rosyjskiego embarga na wwóz świeżych owoców i warzyw sięgają ponad 30 procent - ocenia Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Ministerstwo Rolnictwa podało, że tylko od 26 maja do 6 czerwca rolnicy stracili 145 milionów złotych.

Konsekwencje załamania popytu w tym roku będą długofalowe - mówi Bożena Nosecka z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i GospodarkiŻywnościowej. Dodaje, że właściciele upraw osłonowych warzyw prowadzą nowoczesne gospodarstwa, na które pozaciągali kredyty i muszą je spłacać. Przy dużo mniejszych zyskach wielu jest na krawędzi bankructwa i zwolniło pracowników. Z powodów finansowych będą też mieli kłopot w przyszłym roku ze wznowieniem produkcji.
Komisja Europejska zaproponowała 210 milionów euro na wypłaty odszkodowań dla europejskich producentów warzyw. Mają wynieść połowę ceny uzyskiwanej przez nich na warzywa w ostatnich czterech latach, co nie pokryje poniesionych strat - mówi Bożena Nosecka.
Niebezpieczeństwo, że sytuacja powtórzy się w przyszłości zawsze istnieje, bo przyroda nie znosi próżni - mówi dr Jolanta Szych z Państwowego Zakładu Higieny. Zaleca częste mycie rąk i wszystkich świeżych warzyw, także tych, które sprzedawane są jako produkty gotowe do spożycia, tak jak zakażone kiełki fasoli w Niemczech. Mówi, że osoby, które przygotowywały sałatki z kiełkami, dotykały innych potraw i w ten sposób przenosiły bakterię.
Ze wstępnych informacji niemieckich służb sanitarnych wynika, że nie zostały złamane procedury wymagane przy produkcji ekologicznej w gospodarstwie, w którym wyhodowano zakażone bakterią kiełki fasoli - dodaje dr Szych. Jej zdaniem, czynnika ludzkiego w takich wypadkach nie można wykluczyć, bo zwykle zdarza się najczęściej.
Polskie gospodarstwa ekologiczne mają świadomość zagrożeń, jakie wynikają z nieprzestrzegania lub zaniedbania zasad ich prowadzenia - mówi Anna Olszewska z firmy BIOPLANET, produkującej i dystrybuującej żywność ekologiczną w Nowej Wsi niedaleko Warszawy. Jej firma regulatnie jest badana przez służby sanitarne i jednostki certyfikujące, sama także sprawdza produkty, którymi handluje, żeby mieć gwarancje, że są w pełni bezpieczne.
Również polscy rolnicy ekologiczni mają coraz większą świadomość tego, jak istotne są regularne badania właśnie pod kątem bezpieczeństwa żywności - dodaje Anna Olszewska.
Do tej pory w Polsce potwierdzono trzy przypadki zarażenia zmutowaną bakterią E-coli. W Niemczech odnotowano 3,5 tys. zachorowań. 35 osób zmarło. Jak pokazują statystyki, w tego typu epidemiach odsetek ofiar śmiertelnych zazwyczaj wynosi od 10 do 15 proc.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)