Amerykański prezydent ma dzisiaj zaprezentować plan budżetu na przyszły rok. Ze względu na trwający w Stanach Zjednoczonych kryzys będzie to jedno z najważniejszych dotychczas wystąpień Baracka Obamy.
Biały Dom planuje, że deficyt budżetowy wyniesie 1 miliard 600 milionów dolarów. Najwięcej pieniędzy zostanie przeznaczonych na działania naprawcze gospodarki, tworzenie miejsc pracy, edukację i obronę. Równocześnie jednak wiele programów zostanie zawieszonych na 3 lata. Ostre cięcia dotkną m.in. program kosmiczny NASA.
Główny doradca amerykańskiego prezydenta David Axelrod podkreśla, że w obecnej sytuacji władze musiały dokonać ostrej selekcji wydatków.
"Musieliśmy wybrać priorytety, tak jak w każdej rodzinie czy w każdej firmie. Trzeba bowiem zrezygnować z rzeczy, których nie potrzebujemy na rzecz tych niezbędnych" - powiedział Axelrod.
Według założeń oszczędności w budżecie mają w przyszłym roku przynieść 20 miliardów dolarów.
Amerykańska gospodarka wykazuje ostatnio oznaki ożywienia, ale eksperci podkreślają, że nie oznacza to końca problemów. Bezrobocie w Stanach Zjednoczonych wynosi teraz 10 procent i jest najwyższe od 26 lat.
