Trzeba zmienić procedury przewożenia najważniejszych osób w państwie - uważa minister obrony Bogdan Klich.
_ _
_ - Nasze uregulowania przekażemy każdemu, kto się o to zwróci _ - zadeklarował w imieniu szefa MON rzecznik resortu, Janusz Sejmej.
POSŁUCHAJ JANUSZA SEJMEJA:
Na razie ministerstwo nie opracowało konkretnego planu czy projektu ustawy w tej sprawie. Rzecznik MON zapewnia jednak, że w każdej chwili fachowcy z resortu mogą zabrać się do pracy. _ - Powinno się skorzystać z doświadczeń innych państw _ - uważa były dowódca Wojsk Lądowych, generał Waldemar Skrzypczak.
Generał przyznał, że do dziś zastanawia się, jak można było dopuścić do przelotu jedną maszyną tylu ważnych osób._ - To tak, jakby nikt nie wyciągnął wniosków z wypadku pod Mirosławcem, gdzie zginęło 20 lotników _ - mówi były dowódca Wojsk Lądowych.
POSŁUCHAJ WALDEMARA SKRZYPCZAKA:
Po katastrofie samolotu CASA w Mirosławcu wojsko zakazało jedynie wspólnie latać dowódcom i ich zastępcom. W przypadku przewozu vipów procedury mówią jedynie, że na pokładzie samolotu w jednym czasie nie powinny być cztery najważniejsze osoby w państwie: prezydent, premier, marszałek Sejmu oraz marszałek Senatu.