Lider francuskojęzycznych socjalistów Elio Di Rupo, który prowadził negocjacje złożył dymisję podczas spotkania u króla Belgów Alberta II. Pierwszy komentarz z Pałacu brzmiał - sytuacja jest poważna. Na razie król dymisji nie przyjął, a w krótkim oświadczeniu napisał, że każdy belgijski polityk powinien w najbliższych dniach przemyśleć konsekwencje impasu w rozmowach i poszukać rozwiązania.
Lider socjalistów z Walonii zrezygnował z prowadzenia negocjacji, gdy jego propozycje reform państwowych odrzucili flamandzcy nacjonaliści, 8 partii uczestniczących rozmowach zaakceptowało projekt. Elio Di Rupo zaproponował więcej autonomii dla regionów, zmianę ich finansowania, co wcześniej było jednym z postulatów Flandrii. Jednak flamandzcy nacjonaliści określili te reformy jako niewystarczające. Odrzucili też propozycję rozwiązania problemu dotyczącego praw wyborczych i językowych frankofonów mieszkających we flamandzkich gminach. Skrytykowali także sposób zmniejszenia deficytu i długu poprzez wprowadzenie nowych podatków.
Elio Di Rupo był ósmym negocjatorem, któremu król powierzył misję utworzenia nowego rządu i pogodzenia zwaśnionych partii z obu stron granicy językowej. Wszyscy oni zrezygnowali uznając, że to zadanie niewykonalne.
IAR