Zdaniem Benedykta XVI, chrześcijaństwu w tej części Włoch grozi, że zostanie sprowadzone do powierzchownych aspektów społecznych i kulturowych, a oderwane będzie od życia wiernych i nie będzie oświecać ich egzystencji. Przestrzegając przed tym, papież zauważył, że ta część Włoch była niegdyś zamożna, a dziś przeżywa poważne trudności spowodowane kryzysem gospodarczym i falą imigracji.
"Nawet naród tradycyjnie katolicki może odczuwać w sposób negatywny bądź przyswajać sobie w sposób niemal nieuświadomiony skutki kultury zasiewającej sposób myślenia, w którym otwarcie odrzuca się orędzie ewangeliczne bądź stwarza mu ukryte przeszkody" - mówił papież. Benedykt XVI zaapelował do wiernych, by nie ulegali nigdy "powtarzającym się pokusom kultury hedonistycznej i zachętom do materialistycznego konsumpcjonizmu".
Po powrocie do Wenecji papież ponownie odwiedzi bazylikę św. Marka i popłynie gondolą.
Informacyjna Agencja Radiowa