Dokument przedstawia okoliczności ataku hitlerowskiej armii na Wieluń, miasto położone tuż przy ówczesnej granicy z Niemcami. Tam 1 września 1939 roku spadły pierwsze bomby podczas drugiej wojny światowej, zanim rozpoczął się ostrzał Westerplatte. Jak powiedziła Agnieszka Romaszewska-Guzy z TVP Polonia, film przypomina te mało znane w Niemczech fakty, a także przybliża Niemcom polską wrażliwość na kwestie związane z druga wojną światową.
Jak podkreślają polscy i niemieccy twórcy filmu, nie było między nimi różnic dotyczących interpretacji historii. W filmie wykorzystano wypowiedzi świadków historii: niemieckich żołnierzy i polskich mieszkańców Wielunia. Jeden z nich, Jan Tyszler, przypominał, że 1 września 1939 roku obudziły go syreny przeciwlotnicze. Jak mówił, później słyszeli je także mieszkancy wielu niemieckich miast. W czasie premiery Jan Tyszler zaapelował o pokój i pojednanie. "Obyśmy nidgy nie słyszeli wycia syren" - mówił 77-letni obecnie Jan Tyszler.
Film "Atak Hitlera na Polskę" telewizje Polonia i Deutsche Welle wyemitują 1 września - w 70. rocznicę wybuchu drugiej wojny światowej.
