Profesor Naumowa podkreśla, że dzięki niej społeczność międzynarodowa zwróciła uwagę na sytuację na Białorusi przed wyborami prezydenckimi.
Swietłana Naumowa powiedziała Polskiemu Radiu, że szefowie dyplomacji Polski i Niemiec "bardzo jasno dali do zrozumienia, ze stosunek Unii Europejskiej do Białorusi w przyszłości będzie uzależniony bezpośrednio od tego jak przejrzyste i uczciwe będa wybory prezydenckie". Zdaniem Naumowej, prezydent Łukaszenka chce stworzyć demokratyczną otoczkę tych wyborów. Jednak -jej zdaniem- sytuacja zasadniczo się nie zmienia. Wskazuje na badania przeprowadzone przez Niezależne Stowarzyszenie Dziennikarzy. Wynika z nich, na przykład, źe w dzienniku pierwszego programu białoruskiej telewizji "o Łukaszence wspomina się 1250 razy częściej niż o innych kandydatach".
Naumowa wątpi też, by obserwatorzy międzynarodowi mieli możliwość nieograniczonej obecności przy liczeniu głosów wyborców.
Informacyjna Agencja Radiowa