Rosyjska elektrownia wraz z infrastrukturą ma kosztować około 5 miliardów euro. Swoimi parametrami przypomina projekt zgłoszony przez Białoruś, która wyceniła inwestycję znacznie drożej, bo na 8 miliardów euro. Zaniepokojenie białoruskich ekspertów wynika z faktu, że reaktory atomowe w ich kraju mieli zaprojektować i skredytować Rosjanie. Jednak do tej pory Moskwa nie podjęła żadnych konkretnych działań poza deklaracjami.
Białoruś chce wybudować elektrownię atomową w okolicach Ostrowca w obwodzie grodzieńskim i - jak zapewnia Ministerstwo Energetyki - prace przygotowawcze już się rozpoczęły. Tymczasem eksperci zauważają, że wciąż nie określono wykonawcy tych prac. "Wnioski nasuwają się same - tak szumnie zapowiadany przez białoruskie władze projekt będzie realizowany w Kaliningradzie"- konkluduje "Biełorusskij Partizan".
