Do białoruskich władz napływają apele o niewykonywanie wyroku wobec dwóch młodych mężczyzn skazanych na śmierć za przeprowadzenie zamachu w mińskim metrze. Wczoraj białoruska telewizja poinformowała, że prezydent Aleksander Łukaszenka postanowił nie stosować wobec nich prawa łaski.
Niezależna białoruska agencja prasowa BiełaPAN poinformowała, że Martin Schultz, przewodniczący Parlamentu Europejskiego zaapelował do prezydenta Łukaszenki o ponownie przeanalizowanie decyzji. Europejski polityk zwrócił uwagę, że obaj mężczyźni zostali skazani, mimo iż istniały "poważne wątpliwości odnośnie ich roli w tragicznych wydarzeniach".
Również przedstawiciele Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy zaapelowali do władz w Mińsku o wstrzymanie się z wykonaniem kary śmierci.
Tymczasem niektóre niezależne białoruskie media poinformowały, że wyrok śmierci wobec obu skazanych mógł być już wykonany. Na razie nie ma potwierdzenia tych doniesień.
W wyniku wybuchu w metrze 11 kwietnia ubiegłego roku zginęło 15 osób a około 400 odniosło obrażenia.
IAR
