Znany białoruski piosenkarz Siarhiej Michałok dostał wezwanie do prokuratury - informują białoruskie media. Lider zespołu "Lapis Trubieckoj" jest obecnie z trasą koncertową w Rosji.
Niezależny dziennik "Komsomolskaja Prawda w Białorusi" zastanawia się, czy sprawa karna rzeczywiście została wszczęta wobec muzyka. Informuje, że prokuratura na razie nie komentuje tej sprawy.Natomiast według opozycyjnej gazety "Narodnej Woli", powołującej się na informacje agencji prasowej BiełaPAN, prokuratura dopiero analizuje jego wypowiedzi na temat białoruskich władz.
Dziennik przypomina, że Siarhiej Michałok bardzo krytycznie wypowiadał się o prezydencie Białorusi. Piosenkarz miał powiedzieć między innymi, że każdy człowiek, który umie liczyć do dziesięciu, lepiej rządziłby krajem.
"Narodnaja Wola" dodaje, że występy zespołu Lapis Trubieckoj cieszą się dużą popularnością w wielu krajach. Niemal na każdym koncercie Michałok dostaje historyczną białoruską biało-czerwono-białą flagę, nielubianą przez obecne władze w Mińsku.
IAR
