Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bialoruś-zamach-media

0
Podziel się:

Białoruskie media komentując akt terrorystyczny w mińskim metrze zastanawiają się, kto mógł go zorganizować i dlaczego do niego doszło. Zwracają uwagę, że Białoruś uchodziła dotychczas za spokojne pod tym wzgledem państwo.

Największy państwowy dziennik "Sowietskaja Biełorussija" pisze, ze kraj przeżył wielką tragedię. Informuje, że jest już portret pamięciowy domniemanego terrorysty. Niewykluczone, że miał on wspólników.
Gazeta "Komsomolskaja Prawda w Białorusi" podkreśla, że do wybuchu doszło na najruchliwszej stacji metra, w dodatku w godzinach szczytu. "Zapewne o to chodziło tym, którzy zorganizowali wybuch" - czytamy.
Portal internetowy "Salidarnaść" pisze, że wybuch w metrze był zaskoczeniem. "Białoruś nie prowadzi wojny na Kaukazie. Na Białorusi nie ma konfliku religijnego czy ostrych napięć na tle narodowościowym. Nie ma też radykalnej opozycji, gotowej na takie działania"-czytamy.
Z kolei inna gazeta internetowa "Nawiny" zwraca uwagę, że białoruskie służby dotychczas nie znalazły winnych wybuchów bombowych, do jakich doszło w Witebsku w 2005 roku i w Mińsku w 2008 roku. "Organy porządkowe pałują inaczej myślących na demonstracjach opozycji, ale jak widać okazują się bezsilne w tym, do czego zostały powołane - w zapewnieniu bezpieczeństwa obywatelom" - piszą "Nawiny".

Informacyjna Agencja Radiowa/

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)