Na terytorium Białorusi schronienie znaleźli oprócz Bakijewa również jego druga żona i dwójka nieletnich dzieci. Białoruski prezydent jednocześnie polecił przygotowanie transportów z pomocą humanitarną dla Kirgistanu. Wkrótce powinny wylecieć pierwsze samoloty z żywnością, lekarstwami i odzieżą.
Występując przed białoruskimi posłami i senatorami Aleksander Łukaszenka poinformował, że gości u siebie Kurmanbeka Bakijewa nie jak wygnańca, ale jak urzędującego prezydenta. Według niezależnych ekspertów, oznacza to, że Mińsk nie zgodzi się na wydanie obalonego prezydenta ani Rosji, ani Kirgistanowi.