Uroczystośc odbyła się u wejścia do stacji metra "Kastrycznickaja", znanej również pod rosyjską nazwą "Oktiabrskaja", na której rok temu doszło do eksplozji bomby. Bliscy i znajomi ofiar tragedii złożyli kwiaty pod tablicą. Niektórzy przypominali dzień tragedii. Jedna z kobiet powiedziała Polskiemu Radiu, że straciła swoją krewną. Odnaleziono ją martwą pod gruzami dopiero nad ranem. Inni uczestnicy uroczystości podkreślali, ze to był bardzo trudny dzień: "On podzielił Białoruś na tę, która była do zamachu i obecną".
Również w białoruskich cerkwiach i kościołach odbyły się uroczystości upamiętniające ofiary zamachu w mińskim metrze.
IAR