Jarosław Romańczuk powiedział, że podczas wizyty w Polsce spotkał się z marszałkiem Senatu, Bogdanem Borusewiczem, ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim i Andrzejem Halickim - przewodniczącym Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu. Romańczuk powiedział, że polscy politycy stwierdzili, że jeśli w białoruskich komisjach wyborczych nie będzie przedstawicieli zarejestrowanych demokratycznych kandydatów oraz nie będzie normalnej pracy obserwatorów to Unia Europejska nie będzie miała powodów, aby uznać te wybory za demokratyczne.
Białoruski polityk poinformowal również, że omawiał w Polsce kwestie ewentualnej pomocy dla osób, które mogą być na Białorusi represjonowane . "Zarówno Pan Sikorski jak i Andrzej Halicki mówili, że program pomocowy będzie kontynuowany i gdy białoruscy studenci będa represjonowani to znajdą miejsce na studiach w Polsce".
Jarosław Romańczuk - który sam ma polskie korzenie - poinformowąl również, że w Warszawie spotkał się z przedstawicielami polskiego biznesu, z którymi rozmawiał o inwestycjach na Białorusi.