Od 2008 roku funkcjonuje na Białorusi studencki ruch pod nazwą "Rada Studencka". To z inicjatywy Rady zwołano konferencję dotyczącą praw człowieka i zaproponowano przedstawicielom białoruskich uczelni utworzenie niezależnego związku. Uczestnicy konferencji twierdzą, że studentów pozbawiono prawa do samookreślenia swojej przyszłości. "Zmusza się nas do wstępowania w szeregi różnych organizacji, wysyła do obowiązkowych prac i w zależności od widzimisię władz uczelni wyraża lub nie zgodę na wyjazdy zagraniczne" - skarżyli się studenci. Białoruskich studentów niepokoi również poziom nauczania. Uważają, że w porównaniu do krajów sąsiednich poziom jakości kształcenia na Białorusi systematycznie się obniża.