".
Od kilku lat białoruska opozycja organizuje w Dniu Zakochanych demonstracje, która mają być początkiem tak zwanej "politycznej wiosny". Około stu młodzieżowych działaczy zgromadziło się na placu Jakuba Kołasa w centrum Mińska. Demonstranci trzymali narodowe flagi i transparent z napisem "Akcja miłości". Do demonstrantów podeszło dwóch funkcjonariuszy milicji, którzy oświadczyli, że akcja jest nielegalna i należy się rozejść. Po kilku minutach plac Jakuba Kołasa został otoczony przez oddział specjalny mińskiej milicji. Funkcjonariusze siłą rozpędzili demonstrantów. Część młodych ludzi została powalona na ziemię. Podczas milicyjnej akcji ucierpieli przypadkowi przechodnie i obserwujący ją dziennikarze.