Zespół ośmiu ekspertów pracuje pod egidą Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy. W składzie białoruskiej misji są przedstawiciele UNESCO, Międzynarodowego Centrum Wspierania Dziennikarzy oraz instytutu "Otwarte społeczeństwo".
Białoruska opozycja twierdzi, że władze wciąż tłumią wolność słowa i represjonują dziennikarzy pracujących dla niezależnych mediów. Na niewłaściwe funkcjonowanie białoruskiego rynku medialnego zwracał niedawno uwagę lider opozycjonistów Aleksander Milinkiewicz. W jego opinii, państwowe media wciąż są tubą propagandową władz w Mińsku, a media niezależne mają bardzo ograniczony dostęp do odbiorców. Innego zdania jest prezydent Aleksander Łukaszenka, który podczas ubiegłotygodniowej wizyty w Wilnie stwierdził, że na Białorusi nie ma żadnych problemów z wolnością słowa, a niezależne gazety można kupić bez żadnych problemów.
Zespół międzynarodowych ekspertów, którzy rozpoczęli pracę w Mińsku zbada jak jest rzeczywiście i przekaże swoje oceny Unii Europejskiej i ONZ.