Sekretarz Centralnej Komisji Wyborczej stwierdził, że Białorusini aktywnie głosowali przedterminowo, gdyż była to ich odpowiedź na naciski Zachodu.
Tymczasem przedstawiciele opozycji apelowali o unieważnienie wyborów prezydenckich. Jeden z kandydatów na urząd prezydenta Aleksander Kazulin powiedział, że jego zdaniem wybory były niekonstytucyjne, niesprawiedliwe i bezprawne. Kazulin występując na posiedzeniu Centralnej Komisji Wyborczej powiedział, że na Białorusi dokonał się antykonstytucyjny przewrót.
Szefowa białoruskiego Komitetu Helsińskiego Tatiana Proćko przekonywała, że wybory nie były demokratyczne. Zwróciła uwagę na aresztowanie 179 aktywistów opozycji. Jej zdaniem władze lokalne uniemożliwiły przeprowadzenie wieców wyborczych oraz trudno było skontrolować urny w trakcie głosowania przedterminowego.
Szefowa Centralenej Komisji Wyborczej Lidia Jarmoszyn odrzuciła większość tych zarzutów. Jak powiedziała są one bezpodstawne i wymyślone.