Panie w eleganckich muślinowych sukniach i panowie w białych garniturach oraz słomkowych kapeluszach przybyli ze składanymi krzesełkami i stolikami turystycznymi, na których ustawiono szampany, wina najprzedniejszej jakości i różne przysmaki.
Jak mówili goście, którzy pojawili się na pikniku zaproszenie na spotkanie przekazywano "pocztą pantoflową". Anonimowym organizatorom chodziło podobno o przypomnienie, iż Paryż jest miastem szyku i stolicą sztuki życia.
Piknik odbywał się nielegalnie, gdyż nikt nie miał zezwolenia na zorganizowanie takiego spotkania. Niemniej policja postanowiła nie interweniować. Goście przybyli czterdziestoma autokarami, a cztery tysiące ubranych na biało osób przyjechało metrem.