W kongresie wzięło udział ponad 200 rodzin. "Kierowaliśmy nasze słowa do ludzi wierzących jak i niewierzących" - powiedział Polskiemu Radiu biskup pomocniczy diecezji mińsko - mohylewskiej Antoni Dziemiańko. "Bez rodziny społeczeństwa nie będą się rozwijały" - dodał białoruski duchowny.
Według duchownych uczestniczących w kongresie - rodzina jest pierwszym miejscem wychowania młodego człowieka. To właśnie w rodzinie dzieci uczą się tych wartości, na których będą opierać później całe swoje dorosłe życie. Patologie w rodzinie to jeden z głównych problemów społecznych na Białorusi. Każdego roku państwo odbiera rodzicom opiekę nad prawie 5 tysiącami dzieci.