Adam Hoffman powiedział, że celowo na protest wybrano plac przed Europarlamentem.
"Parlament Europejski jest miejscem, w którym szczególnie tego typu prawa jak prawa do przedstawiania swoich opinii i mediów są ważne, więc być może polski rząd, który jest czuły na opinie o sobie zorientuje się, że zabrnął za daleko" - mówił podczas demonstracji poseł Hofman. Jak dodał, "katolicy mają swoje prawa i powinni móc je egzekwować".
W manifestacji bierze udział około dwustu osób. Demonstrujący przynieśli transparenty po polsku i angielsku mówiące o dyskryminacji katolików w Polsce i ignorowaniu przez rząd prawa do wolnej wypowiedzi. W tym samym czasie co demonstrację Solidarna Polska zorganizowała wysłuchanie publiczne w Parlamencie Europejskim.
IAR