Minister do spraw europejskich Mikołaj Dowgielewicz powiedział, że chodziło o wspólne ustalenia przed październikowym szczytem.
"Jest ważne, żeby brać pod uwagę interesy krajów, które mają do euro przystąpić. To oczywiste, że ich oczekiwania i postulaty powinny być wzięte pod uwagę. Ja nie widzę niczego złego w spotkaniu i ustalaniu stanowisk. Ja w przyszłym tygodniu jadę do Berlina brać udział w konsultacjach Trójkąta Weimarskiego i nikt nie powinien nam zarzucać, że to w jakiś sposób dzieli Europę" - dodał minister.
Tymczasem podobne spotkania, w gronie tylko strefy euro, wywoływały niepokój krajów bez wspólnej waluty, w tym Polski. W październiku ma być ogłoszona propozycja utworzenia rządu gospodarczego eurolandu. Państwa bez wspólnej waluty na razie nie przedstawiły żadnych postulatów. Minister Dowgielewicz powiedział, że jeśli się pojawią, to zostaną przedstawione przed unijnym szczytem w przyszłym miesiącu.