NATO zajmie się sytuacją na Ukrainie oraz w Afganistanie. W kwaterze głównej Sojuszu rozpoczyna się właśnie spotkanie ministrów obrony krajów NATO. Obrady potrwają dwa dni.
Sytuacja na Ukrainie została dopisana do programu rozmów w ostatniej chwili. Dzisiaj wieczorem ministrowie mają rozmawiać o ostatnich wydarzeniach na Wschodzie, a jutro spotkają się z ukraińskimi dyplomatami w ramach Komisji NATO-Ukraina.
Wiadomo, że w tej sprawie nie zapadną żadne decyzje, ale prawdopodobnie pojawią się propozycje pomocy ze strony Sojuszu. Jedną z nich ma w Brukseli przedstawić polski minister obrony, który jest w drodze na spotkanie. "Polska ze swojej strony będzie dążyła do pogłębionej współpracy wojskowej na dotychczasowych zasadach, ale ona może być o wiele głębsza" - mówił po spotkaniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego w Warszawie polski prezydent Bronisław Komorowski.
Otwierając posiedzenie w Brukseli Sekretarz Generalny NATO Anders Fogh Rasmussen nie chciał zdradzić szczegółów planowanych rozmów o Ukrainie. Podkreślił jednocześnie, że to władze tego kraju zdecydują, czy chcą stać się członkiem Sojuszu. Zielone światło do rozpoczęcia negocjacji w tej sprawie zapadło 4 lata temu na szczycie Sojuszu w Bukareszcie. "To Ukraińcy muszą zdecydować o przyszłości swojego kraju" - mówił Rasmussen.
Sekretarz Generalny nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy w ostatnich dniach kontaktował się w sprawie Ukrainy z politykami z Rosji.
Informacyjna Agencja Radiowa
