Do 7 lipca chadecja powinna zdecydować, czy zaproponuje na fotel szefa europarlamentu Jerzego Buzka czy Włocha Mario Mauro. W praktyce oznacza to, że jeden z premierów, Polak lub Włoch, powinien wycofać swojego kandydata.
Dotychczasowy przewodniczący Parlamentu Hans Gert Poettering nie chciał mówić, który z kandydatów ma większe szanse. Chwalił zarówno Buzka jak i Mauro. "Obaj są wspaniałymi kolegami i moimi osobistymi przyjaciółmi. Mam swoją opinię na ten temat, ale myślę, że nie byłoby uczciwie, abym mówił o tym publicznie" - powiedział Poettering.
Po spotkaniu Europejskiej Partii Ludowej w Brukseli rozpocznie się dwudniowy szczyt Unii Europejskiej. Niewykluczone, że w jego kuluarach również będzie mowa o obsadzie stanowiska szefa europarlamentu.