"Economist" sugeruje, że rezygnacja Sikorskiego w momencie, gdy polscy żołnierze służą w Iraku i Afganistanie jest raczej niefortunna. Komentatorzy podkreślają, że Sikorski nie tylko znał się na rzeczy, ale był także człowiekiem potrafiącym skutecznie przemawiać do zagranicznych partnerów Polski.
Strata jest tym poważniejsza, że - jak stwierdza liberalny tygodnik - polityka zagraniczna Warszawy, uważana jest na spotkaniach Unii Europejskiej "niemal za pośmiewisko". Według "Economista", nieoficjalną, ale faktyczną przyczyną odejścia Sikorskiego był jego spór z wiceministrem obrony Antonim Macierewiczem dotyczący wywiadu wojskowego.
Tygodnik uważa, że Radek Sikorski pojawi się jeszcze na polskiej scenie politycznej, być może nawet jako kandydat na prezydenta.