Bułgaria ma kolejny rząd techniczny. Parlament w Sofii udzielił wotum zaufania rządowi stworzonemu przez premiera Płamena Oreszarskiego.
Mniejszościowy gabinet ma poparcie socjalistów a także partii tureckiej mniejszości narodowej. Płamen Oreszarski to były minister finansów, nie należy do żadnej partii politycznej.
W wyborach, które odbyły się w połowie, maja zwyciężyło centroprawicowe ugrupowanie GERB byłego premiera Bojko Borysowa. Około 30-procentowy wynik nie pozwolił jednak tej partii stworzyć rządu. Koalicja wspierająca rząd Oreszarskiego ma obecnie 120 mandatów w 240-osobowym parlamencie. W dzisiejszym głosowaniu parlament zaakceptował kandydaturę Oreszarskiego stosunkiem głosów 120 do 98.
Przedterminowe majowe wybory były konsekwencją masowych protestów społecznych. W lutym Bułgarzy wyszli na ulice, by wyrazić swój sprzeciw wobec podwyżek cen energii. Protesty szybko przerodziły się w manifestacje przeciwko rządowi centroprawicowego premiera Bojko Borysowa.
Informacyjna Agencja Radiowa
