Amerykański prezydent spotkał się w Seulu z przywódcą Korei Południowej Li Miung Bakiem. Rozmowy zdominowane zostały przez kwestie północnokoreańskiego programu atomowego.
Seul jest pierwszym etapem azjatyckiej podróży Georga Busha, który jeszcze dziś uda się do Tajlandii, a w piątek w stolicy Chin weźmie udział w ceremonii inauguracji Pekińskich Igrzysk.
Przywódcy Korei Południowej i USA rozmawiali głównie na temat raportu, dotyczącego stopnia zaawansowania programu nuklearnego Korei Północnej. Władze w Phenianie przekazały go uczestnikom sześciostronnych negocjacji, w których prócz obydwu Korei i USA uczestniczą Chiny, Japonia i Rosja. Stany Zjednoczone i Korea Południowa chcą dokładnej weryfikacji danych zawartych w raporcie. Bush ostrzegł Phenian, że jeśli dane te okażą się nieprawdziwe, USA nie usuną Korei Północnej z listy państw wspierających terroryzm.
Po Seulu Bush uda się do Tajlandii, a następnie do Chin. W piątek na Narodowym Stadionie Olimpijskim w Pekinie obejrzy ceremonię inauguracji XXIX Igrzysk. Wcześniej, tego dnia weźmie także udział w otwarciu nowej siedziby ambasady amerykańskiej w Pekinie. Będzie to druga pod względem wielkości - po Bagdadzie - placówka dyplomatyczna USA na świecie.