W trudnych warunkach żyje kilka tysięcy rodzin mieszkających na granicy gruzińsko - osetyjskiej. Dyrektor gruzińskiej Caritas, ksiądz Witold Szulczyński twierdzi, że bez międzynarodowego wsparcia - wiele rodzin nie przetrwa zimy. Gruzini najbardziej potrzebują teraz ciepłej odzieży, lekarstw, środków czystości i pieniędzy na zakup opału.
Każdego dnia gruzińska Caritas dostarcza uchodźcom i mieszkańcom wiosek położonych na granicy z Osetią Południową mąkę, ryż, cukier i opał. Za pieniądze ofiarowane przez katolików, także z Polski, Caritas wybudował stołówkę, która będzie przygotowywała ponad 1000 gorących posiłków dziennie. Uruchomiono również piekarnię, która dostarcza pieczywo do obozów uchodźców.