Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ceny paliw

0
Podziel się:

Kierowcy z coraz większym niepokojem patrzą na galopujące w ostatnich tygodniach ceny paliw na stacjach benzynowych. Według wiceprezesa zarządu ds. finansowych PKN Orlen Sławomira Jędrzejczyka, wzrost cen paliw jest nieunikniony. "Na początku października koncern celowo obniżył ceny paliw, aby pobudzić rynek" - wyjaśnia Sławomir Jędrzejczyk.

W ramach prowadzonej przez koncern polityki cenowej we wrześniu zostały obniżone ceny paliw, głównie dzięki obniżce marży. "Działania te miały na celu aktywizację rynku z powodu spadającej ilości kupowanego paliwa" - wyjaśnia Jędrzejczyk. W jego opinii cen atrakcyjnych dla kierowców nie dało się utrzymać w dłuższej perspektywie czasu ze względu na konieczność dostarczenia satysfakcjonujących wyników dla akcjonariuszy.
W najbliższych miesiącach PKN Orlen spodziewa się dalszego spadku zapotrzebowania na benzynę.
Kierowcy ceny benzyny na stacjach komentują krótko: to skandal. Według nich, państwo nic nie robi, aby obniżyć ceny paliw na stacjach benzynowych. Obawiają się, że w najbliższych miesiącach cena paliwa może podskoczyć do sześciu złotych. Jak dodają kierowcy alternatywa może być montaż instalacji gazowej w samochodzie..
"Ceny paliw prawdopodobnie utrzymają się na obecnym poziomie" - prognozuje prezes Grupy Lotos Paweł Olechnowicz. Jego zdaniem, cena benzyny na poziomie pięciu złotych jest nierealna. Jak prognozuje Olechnowicz obecne ceny prawdopodobnie się utrzymają do końca roku. Według prezesa Lotosu cena jednego litra popularnej "95"-tki nie powinna przekroczyć 5.50 zł.
Wczoraj PKN Orlen podniósł hurtowe ceny paliw: Eurosuper 95 o cztery złote, a benzyny bezołowiowej Super Plus 98 o 3 zł. Była to już 104. podwyżka cen benzyny w tym roku.
Zdaniem ekspertów portalu e-petrol.pl, w najbliższym tygodniu za litr popularnej "95" zapłacimy średnio 5,32-5,45 zł.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)