Wnioskodawcy, Prawo i Sprawiedliwość, zarzucają ministrowi utratę zdolności kierowania resortem. Poseł Krzysztof Tchórzewski skrytykował rząd za opieszałość i nieumiejętne wydawanie pieniędzy na budowę dróg i autostrad.
Według posłów PiS, cały okres urzędowania Cezarego Grabarczyka to wielka porażka. PiS zarzucił ministrowi uległość wobec ministra finansów oraz nieefektywne wydawanie środków publicznych, a także między innymi brak koncepcji oraz ciągłe zmiany w planie budowy dróg ekspresowych i autostrad.
Minister zarzucił wnioskującym o wotum nieufności brak pokory.Cezary Grabarczyk powiedział, że jego rząd przez 20 miesięcy podpisał umowy na więcej kilometrów autostrad niż poprzednicy. Dodał, że za rządów PiS było to 105 kilometrów, a za obecnej administracji - 426. Poinformował, że wczoraj rozpoczęła się budowa A2 z Nowego Tomyśla do przejścia granicznego w Świecku. Trwa także budowanie odcinka A1 z Nowych Marzów do Torunia oraz węzła autostrad A1 i A4.
Minister mówił, że rząd ma również zagwarantowane umowy na 860 kilometrów dróg ekspresowych i obwodnic. 814 kilometrów jest w trakcie budowy. Cezary Grabarczyk przypomniał, że gabinet Donalda Tuska uchwalił specustawę drogową i zmiany norm środowiskowych, przygotował także program budowy dróg lokalnych.
Ministra wsparł premier. Jego zdaniem, odwołanie Cezarego Grabarczyka nie jest rzeczywistą intencją wnioskodawców. Według szefa rządu chodzi o grę polityczną. Donald Tusk powiedział, że najważniejsze jest to, iż minister wywiązuje się z powierzonych mu zadań.
Podobnego zdania był poseł PSL Janusz Piechociński. Jego zdaniem, za budowę dróg i autostrad odpowiada nie tylko jeden minister, ale także rząd oraz parlament. Głosowanie nad wotum nieufności dla ministra Cezarego Grabarczyka planowane jest na wieczór. Do jego odwołania potrzeba 231 głosów. Posłowie opozycji tylu nie mają.