Chińska telewizja nie relacjonuje przebiegu akcji ratowniczej. Informacje o wypadku w kopalni nie znalazły się także w głównym wydaniu dziennika telewizyjnego, emitowanego przez wszystkie stacje telewizyjne w Chinach.
Du Bo, zastępca koordynatora akcji ratowniczej stwierdził, że przyczyną katastrofy był wybuch mieszaniny gazów i pyłu węglowego. W jego opinii szanse na uratowanie górników są minimalne, a dotarcie do nich zajmie nawet 4 dni. Jego wypowiedzi cytuje agencja China News Service.
W chwili wybuchu pod ziemią znajdowało się 276 górników. 239 udało się wydostać na powierzchnię o własnych siłach. Pomoc w akcji ratowniczej zaoferował Chinom chilijski prezydent Sebastian Pinera. Zaginieni górnicy mogą przebywać w chodnikach położonych na głębokości od 50 do 80 metrów pod ziemią.
Chińskie kopalnie należą do najniebezpieczniejszych na świecie. Według wcześniejszych spekulacji, poziom niebezpiecznych gazów przed katastrofą w kopalni wielokrotnie przekraczał dopuszczalne normy.