Rzecznik chińskiego MSZ Hong Lei na konferencji prasowej w Pekinie stwierdził, że obecność ambasadora Liu Hongcai podczas ceremonii pogrzebowej oparta była na "wcześniejszych ustaleniach" obydwu stolic. Na razie nie jest jasne czy tylko chiński ambasador otrzymał zaproszenie do udziału w pogrzebie Kim Dzong Ila. W Pjongjangu są bowiem także przedstawicielstwa innych państw, w tym Polski. Zmarły przed ponad tygodniem przywódca Korei Północnej niejednokrotnie gościł w Chinach. Pekin jest także największym sprzymierzeńcem Pjongjangu na arenie międzynarodowej, a oba kraje utrzymują ścisłe kontakty. Po śmierci Kim Dzong Ila do księgi kondolencyjnej wyłożonej w ambasadzie Korei Północnej w Pekinie wpisał się przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej Hu Jintao.
IAR