Komentarz autorstwa Mo Nonga zatytułowany jest "Część spisku, który ma powstrzymać Chiny". "Człowiek osądzony jako kryminalista, który naruszył chińskie prawo, witany jest na Zachodzie jako "zasługujący na szacunek zwycięzca" i "wybitny obrońca praw człowieka" - pisze Mo Nong. W opinii autora komentarza, przyznanie Pokojowego Nobla Liu Xiaobo rozgniewało nie tylko chiński rząd, ale także większość Chińczyków. "Niektórzy oczekują, że taka nagroda przyczyni się do zmian w Chinach, zmierzających w pożądanym przez tych ludzi kierunku. Niewiele ona zmieni prócz uwypuklenia głębokich podziałów pomiędzy Chinami i Zachodem" - pisze Mo Nong. W jego opinii, nagrodzenie Liu Xiaobo stanowi prowokację wobec Chin. Konstatuje on, że Pokojowy Nobel przyznany chińskiemu dysydentowi przyczynia się do narastania podejrzeń o istnieniu "zachodniego spisku, który powstrzymać ma Chiny".