Proces 21 osób odpowiedzialnych za dodawanie melaminy do mleka lub brak dostatecznej kontroli nad jego obróbką toczył się przed sądem w mieście Shijiazhuang. To właśnie tam swą siedzibę miał chińsko-nowozelandzki koncern. Sąd orzekł najwyższy wymiar kary m.in. wobec Zhang Yujun.Mężczyzna od października 2007 roku do sierpnia 2008 sprzedał ponad 600 ton sproszkowanej substancji zawierającej melaminę, którą reklamował jako "proteiny". Półprodukt trafiał następnie do pośrednika, który "wzbogacał" nim ubogie w wartości odżywcze mleko skupowane od rolników.
W trakcie ogłaszania wyroku przed sądem w Shijiazhuang zebrali się rodzice dzieci, które zachorowały po spożyciu skażonego mleka. Domagają się oni nie tylko wypłaty rekompensat, lecz przede wszystkim zbadania długofalowych skutków spożywania przez ich dzieci toksycznej substancji znajdującej się w mleku.