Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Chwila słabości

0
Podziel się:

Arcybiskup Stanisław Wielgus zaprzecza, jakoby był współpracownikiem SB. W oficjalnym oświadczeniu przyznaje, że podpisał jedynie deklarację współpracy z wywiadem.

Duchowny wyjaśnia, że przed swoimi wyjazdami za granicę wielokrotnie spotykał się z funkcjonariuszami. Było to konieczne, by otrzymać paszport. Po 1967 roku kilkanaście razy, przy różnych okazjach odwiedził go ten sam funkcjonariusz. Duchowny zapewnia, że z funkcjonariuszami rozmawiał wyłącznie o sprawach ogólnych - na przykład sytuacji międzynarodowej czy ekonomicznej w kraju.
Arcybiskup Wielgus przyznał w oficjalnym oświadczeniu, że przed wyjazdem do Monachium został skłoniony do podpisania deklaracji współpracy z wywiadem. W 1978 roku jeden z funkcjonariuszy zmusił go do tego "wrzaskiem i groźbami". Ksiądz Stanisław Wielgus zapewnia, że podpisanie deklaracji współpracy z wywiadem było chwilą jego słabości. Dodaje, że zawsze żałował, iż nie zrezygnował wówczas z tamtego wyjazdu. Zapewnia, że nigdy ani przez chwilę nie zamierzał realizować powierzonego mu zadania i nie podjął w tym kierunku żadnych kroków. Na dowód przytacza słowa funkcjonariusza w materiałach SB , mówiące o bierności "Greya".
Ksiądz Stanisław Wielgus stanowczo protestuje przeciwko fałszywej opinii jakoby informował funkcjonariusza SB o pracownikach KUL, Kurii czy o kapłanach Diecezji Lubelskiej. Zwraca uwagę, że poza stwierdzeniami ubowca nie ma na to żadnych dowodów.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)