Sytuacja na Wyspach Brytyjskich wraca do normy. Najsilniejsze od 17-tu lat wichury spowodowały śmierć co najmniej 12-tu osób, w tym 2-letniego dziecka. Wywołały także chaos komunikacyjny i poważne zniszczenia. Wiatr łamał gałęzie i drzewa, zrywał linie energetyczne. Na dziś synoptycy zapowiadają poprawę pogody.
Stabilizuje się również sytuacja w Niemczech. Wiatr kosztował tam życie 10 osób. Wiejąc z prędkością do 200 km na godzinę uszkodził wiele budynków, zrywał dachy, przewracał drzewa i samochody.
Po wstrzymaniu ruchu kolejowego, ubiegłej nocy pierwsze składy wyjechały na trasę. Zarząd Deutsche Bahn ostrzega jednak przed poważnymi utrudnieniami i prosi o rezygnację z podróży, jeśli to możliwe.
Nadal nieczynny jest Dworzec Główny w Berlinie. W nocy potężny wiatr wyrwał tam jeden z filarów podtrzymujących pięciopiętrową konstrukcję.
Rano podjęły pracę niemieckie lotniska, ale linie lotnicze Lufthansa zapowiadają, że również dziś ze względu na silny wiatr mogą odwoływać kolejne loty. Tysiące pasażerów spędziły noc w lotniskowych poczekalniach i w hotelach.
W Belgii w wyniku szalejącej wichury zginęły dwie osoby. Ofiary śmiertelne odnotowano też w sąsiedniej Holandii. Mówi się, że gwałtowny wiatr zabił tam co najmniej 3 osoby. Wichury spowodowały utrudnienia na drogach, a także na kolei - w niektórych rejonach ruch pociągów został wstrzymany.
We Francji odwołano alarm związany z wiejącym od wczoraj gwałtownym wiatrem. Spowodował on śmierć dwóch osób oraz wiele zniszczeń.
Najsilniejsze podmuchy zanotowano w departamencie Pas de Calais. U wybrzeży wiatr wiał chwilami z prędkością 150 kilometrów na godzinę.
Austria i Słowacja i Węgry szacują straty po przejściu huraganu. 150 tysięcy gospodarstw w Dolnej i Górnej Austrii pozostaje bez prądu.
Na Słowacji strażacy usuwają powalone drzewa z rejonu Spisza, Wysokich Tatr i Doliny Poddunajskiej. Straty materialne są duże ale wszystkie główne drogi są już przejezdne.
Na Węgrzech wichura była już słabsza i przekroczyła 100 km na godzinę tylko w rejonie Balatonu. Brzeg jeziora został usłany konarami drzew i dachówkami domów.
Z powodu wichury, Ukraina wstrzymała transport ropy południowym odcinkiem rurociągu Przyjaźń. Wiatr uszkodził przewody dostarczające prąd do jednej z przepompowni ropy.
Właściciel ukraińskich ropociągów - Ukrtransnafta zapowiada, że w najbliższym czasie awaria ma zostać naprawiona.
Wichura spowodowała przerwy w dostawach prądu do ponad pięciuset miejscowości i wsi w dziesięciu obwodach kraju, przede wszystkim na zachodniej Ukrainie. Zakłócony został także ruch pociągów.