Ustalamy warunki opłaty za sprzedaż buraków przedterminową i po terminie - mówi Marek Sawicki. Koszty transportu i załadunku buraków cukrowych ponosi producent cukru. Zyskami za cukier sprzedany o 40 euro więcej za tonę, powyżej ceny referencyjnej, producent dzieli się zyskami z rolnikami pół na pół.
Z takiego rozwiązanie zadowoleni są plantatorzy cukru. Stanisław Barnaś, szef Krajowego Związku Plantatorów Cukrowych mówi, że jego zdaniem w tym wypadku jest i wilk syty, i owca cała. Jak podkreśla, nie chodzi o zniszczenie producentów cukru, lecz o sprawiedliwy podział. Szef Krajowego Związku Producentów Buraka Cukrowego przypomina, że 90% rolników w ostatnim sezonie dołożyło do produkcji buraka.
Plantatorzy cukru są zaskoczeni ingerencją ministra. Marcin Mucha z Krajowego Związku Producentów Cukru mówi, że nie ma żadnego uzasadnienia, dla którego minister rolnictwa może podejmować takie decyzje. Nawet, jeżeli uznał, że taka ingerencja jest potrzebna, powinien zapytać druga stronę - dodaje Marcin Mucha.
Rozporządzenie nie ma mocy nadrzędnej nad porozumieniem między rolnikami a producentami cukru. Minister rolnictwa zdecydował się je podpisać, ponieważ przez trzy lata plantatorzy buraków cukrowych i producenci cukru nie zdołali zawrzeć porozumienia branżowego. Jeśli do tego dojdzie, będzie obowiązywało.
Zdaniem Marka Sawickiego, nie ma żadnych powodów, żeby kontynuować panikę na rynku cukru. W ostatnim sezonie Polska wyprodukowała 10 milionów ton buraków, a produkcja cukru przekroczyła 1 milion 430 tysięcy ton. Średnie miesięczne zużycie cukru wynosi w kraju 130 tysięcy ton, ale nie powinno go w żadnym wypadku zabraknąć, bo zapasy są wystarczające.
