Wiceminister spraw wewnętrznych Jaroslav Hruszka i komendant policji Martin Czerviczek oświadczyli po posiedzeniu sztabu kryzysowego, że śledztwo w sprawie ujawnienia mafijnej piramidy jest prowadzone w różnych kierunkach. Ich zdaniem, nie ma żadnych dowodów na to, że alkohol metylowy był importowany z Polski w postaci niezamarzającego płynu do spryskiwaczy samochodowych. Potwierdzili jedynie, że policja bierze pod uwagę technologię pozyskiwania alkoholu z tego wyrobu.
Komendant policji i wiceminister spraw wewnętrznych zaapelowali do czeskich mediów, aby prawdziwie informowały o aferze metylowej. "Zaprzeczam, że ślad przestępczy prowadzi do Polski" - rezolutnie oświadczył wiceminister Hruszka. Stwierdził też, że czescy policjanci współpracują z kolegami z państw sąsiednich.
IAR