Vit Barta, jeden z liderów populistycznego ugrupowania Sprawy Publiczne poinformował o tym media. W specjalnym oświadczeniu napisał, że: "premier Neczas miał na dokonanie zmian personalnych w rządzie sześć tygodni. Jeśli nie podejmie żadnych kroków do wtorku, do godz. 14, oznaczać to będzie koniec koalicji".
Populiści domagają się między innymi dymisji ministra obrony Alexandra Vondry oraz przyjęcia programu walki z korupcją. Oświadczenie jest o tyle zaskakujące, że na jutro zapowiedziano kolejne konsultacje liderów partii tworzących koalicję.
Dziś mija rok od wyborów, w których konserwatyści wraz z centroprawicą i populistami zdobyli w 200-osobowej Izbie Poselskiej aż 118 miejsc. Żadna z zapowiedzianych w programie koalicji reform w tym czasie nie została wprowadzona w życie, co jest powodem przedłużającego się kryzysu rządu.