W Varnsdorfie około 200-osobowa grupa nacjonalistów zorganizowała demonstrację przeciwko Romom. Nie mieli na nią zezwolenia władz miasta. Dołączyli się do nich mieszkańcy, którzy niezadowoleni są z sąsiedztwa licznych romskich rodzin. W sumie około tysiąca osób ruszyło w kierunku osiedla zamieszkałego przez Romów. Nacjonaliści wznosili przeciwko nim okrzyki i rzucali petardy i atakowali policjantów. Byli wyjątkowo agresywni. Funkcjonariusze z grupy szybkiego reagowania nie dopuścili do kontaktu z Romami. Zatrzymali na miejscu pięciu nacjonalistów. Starcia z policją trwały około dwóch godzin. Wydarzenia w Varnsdorfie mają czysto rasowy charakter. Prawicowi ekstremiści, którzy w Czechach podnoszą coraz częściej głowy, zapowiedzieli kolejne antyromskie demonstracje na przyszłą sobotę w kilku innych czeskich miastach.
IAR
