Czescy politycy nie będą mogli korzystać z rządowych samolotów i helikopterów. Czeskiej armii kończą się pieniądze na remonty maszyn.
Do dyspozycji polityków pozostanie jedynie wielki Airbus 319, który już teraz, z braku innych maszyn, lata na krótszych dystansach. Stare TU 154 sprzedano, JAK-i 40-te są w złym stanie technicznym a z dziesięciu polskich śmigłowców Sokół do lotu zdolna jest jedynie połowa. Politycy będą musieli przesiąść się do samolotów zwykłych linii cywilnych. Już teraz prezydent podróżując po Europie często korzysta z przewoźników rejsowych. Część polityków zaczęła korzystać z prywatnych maszyn należących do czeskich biznesmenów. Jest to jednak przedmiotem krytyki, zwłaszcza teraz kiedy Czesi ostro protestują przeciwko jakimkolwiek powiązaniom biznesu z polityką. Na nowe samoloty rząd pieniędzy nie da - oświadczył minister finansów Miroslav Kalousek.
IAR
