Już wczoraj rzeki i potoki wokół Worka Turoszowskiego osiągnęły stany alarmowe. Na dziś i jutro jutro meteorolodzy przewidują kolejne burze i intensywne opady. Lokalnie może spaść na metr kwadratowy nawet do 60 litrów wody. Koryta rzek jeszcze nie zostały uprzątnięte po ubiegłotygodniowej powodzi a kanalizacja ciągle nie jest sprawna. Stąd nadal istnieje zagrożenie, że duże opady mogą spowodować kolejne zalania i podtopienia.
Straż pożarna i wojsko, które pomagały w uprzątaniu zanieczyszczeń koncentrują się teraz na zabezpieczeniu tych obiektów i majątku, które może zaatakować woda. Sztab kryzysowy w Libercu pracuje nieprzerwanie. Ktoś całkowicie nieodpowiedzialny rozpowszechnił wiadomość, że pomagający powodzianom żołnierze dostali rozkaz powrotu do koszar. Dowódca okręgu libereckiego Stanislav Eichler wiadomość tę natychmiast zdementował i ostro potępił.
IAR